Nadeszła wiadomość.
Komentarze: 6
1lipca1999rok(Dovero, Wielka Brytania)godz.18:53p.m.
Zaczełam pisać czerwonym, ponieważ to kolor krwi. Jest moim ulubionym kolorem jeszcze bardzo lubie czarny, ponieważ to kolor smierci. Troszeczkę się zapusciłam, ale powracam do rzeczywistości. Susan poszła trzy godziny temu, ale ja nie pisałam, ponieważ musiałam skontaktować się (steleportowałam się)panem Lucjuszem Malfoyem (tata Draco). Susan przyszła zawiadomic mnie, że ktoś wypaplał ministerstwu kim naprawde jestem. Tylko kto to zrobił???!!!Gdybyśmy wiedzieli to by już dawno nie żył. Nawet moja ciotka nie wiem za kogo jej siostra czyli moja matka wyszła, więc nie wie też kim ja jestem, chyba, że podsłuchała nasza rozmowe, ale my właściwienierozmawiałyśmy w domu. Dowiedziła się od taty Draco, który pracuje w ministerstwie, ale jest po stronie ciemności. Taaa więc kto to zrobił, byłam u pana Malfoya, za dużo to mi nie powiedzial tylko tyle, że słyszał fragment rozmowy "-Ta przyjaciółka młodegoMalfoya. -Karlen, siostrzenica Jenny Evans. -Tak z wydziału obrony przed czarna magią. -Ona jest córką sam wiesz kogo, nazywa się Sizy Voldem Voldemort!!! -Żartujesz?!!! -Niestety nie, slyszałem od.... "i tutaj sprzataczka "panie Malfoy co pan wyprawia" dalej "-To swietny auror ciekawe skąd o tym wie?! -Może od jej ciotki?!!!-Nie wiem." Rozmawiał sam Minister Magi z jakąś osoba, której głosu nieznam. Ide do susan może ona coś wymyśli.
Dodaj komentarz