Archiwum 28 czerwca 2005


cze 28 2005 Poplatanie planów.
Komentarze: 11

1lipca1999rok(Dovero, Wielka Brytania)godz.6:39

Nadal nie mogę uwierzyć, że Susan mi to zrobiła, myslałam że to zły sen, ale jak się obudziłam uświadomiłam sobie, że to rzeczywistość, ale tak już mają czarnoksiężnicy, zdrady i takie tam różne. Dobra za chwilę wam powiem co zrobiła ta Susan ELDON, mówie jedynie, że mnie wydała i za chwile mogę mieć przez nią nieprzyjemności. Teraz lece do Malfoya (na miotle, ktorą dostałam od matki na urodziny 10, ponieważ teleportowanie się jest zbyt rezykowne w mojej sytuacji). Jak wróce od niego to wam wszystko opowiem a jest tego SPOROO bo działo się dużo. Taaa, która to godzina?6:40 juz!!!Mam nadzieję, że nie śpią, ale z taką sprawą nie można czekać i tak za nim dolecę to będzie 9.Ide, zostawie kartkę dla ciotki, żeby wiedziała gdzie jestem, o ciotce też będzie i to bardzo ważnych rzeczy!!!

juloster : :
cze 28 2005 Morderstwo doskonałe.
Komentarze: 2

1lipca1999rok(Dovero, Wielka Brytania)godz.11:59p.m.

Zabije Susan, zrobiłabym to już conajmniej godzine temu, ale mi się nie opłaca. Zamkneli by mnie w Azkabanie i poco mozna to załatwic inaczej naprzykład wyzwac na pojedynek, ale może się niezgodzić. Najpierw opowiem co się stało!!!

 

 

juloster : :
cze 28 2005 Nadeszła wiadomość.
Komentarze: 6

1lipca1999rok(Dovero, Wielka Brytania)godz.18:53p.m.

Zaczełam pisać czerwonym, ponieważ to kolor krwi. Jest moim ulubionym kolorem jeszcze bardzo lubie czarny, ponieważ to kolor smierci. Troszeczkę się zapusciłam, ale powracam do rzeczywistości. Susan poszła trzy godziny temu, ale ja nie pisałam, ponieważ musiałam skontaktować się (steleportowałam się)panem Lucjuszem Malfoyem (tata Draco). Susan przyszła zawiadomic mnie, że ktoś wypaplał ministerstwu kim naprawde jestem. Tylko kto to zrobił???!!!Gdybyśmy wiedzieli to by już dawno nie żył. Nawet moja ciotka nie wiem za kogo jej siostra czyli moja matka wyszła, więc nie wie też kim ja jestem, chyba, że podsłuchała nasza rozmowe, ale my właściwienierozmawiałyśmy w domu. Dowiedziła się od taty Draco, który pracuje w ministerstwie, ale jest po stronie ciemności. Taaa więc kto to zrobił, byłam u pana Malfoya, za dużo to mi nie powiedzial tylko tyle, że słyszał fragment rozmowy "-Ta przyjaciółka młodegoMalfoya. -Karlen, siostrzenica Jenny Evans. -Tak z wydziału obrony przed czarna magią. -Ona jest córką sam wiesz kogo, nazywa się Sizy Voldem Voldemort!!! -Żartujesz?!!! -Niestety nie, slyszałem od.... "i tutaj sprzataczka "panie Malfoy co pan wyprawia" dalej "-To swietny auror ciekawe skąd o tym wie?! -Może od jej ciotki?!!!-Nie wiem." Rozmawiał sam Minister Magi z jakąś osoba, której głosu nieznam. Ide do susan może ona coś wymyśli.

 

juloster : :
cze 28 2005 Moja rodzina i oczywiście ja.
Komentarze: 6

1lipca1990rok(Dover, Wielka Brytania) godz.8:07m.p.

Mam na imię Amelia Karlen i jak wszyscy wiedzą pisze ten pamiętnik. Straszne imię, ale będe go musiała uzywać dopóki nienadejda sily zła i nie zawładną światem. Brzmi interesująco. Na prawde mam na imię Sizy Voldemort i mam 10lat. Moi rodzice zgineli rok temu z rąk aurorów i ogarneli mnie hańbą ginąc z rąk tyyych...........!!!No trudno ojciec był najgrozniejszym i najpotęrzniejszym czarodziejem tamtych czasów i niedużo brakowała aby żadził całym światem, ale ja dokoncze jego czyny i ludzie będą mi sie kłaniali. To będa czasy, ale to za pare lat, na dzień dzisiejszy mam zamiar zejść do kuchni i zjeść cała lodówke bo jak jeszcze nie wspomnialam jestem strasznym głodomorem chodziaz warzę zaledwie 38kg i mierze 153cm. Potem spotkam się z miomi najlepszmi przyjaciółmi Susan Eldon i Draco Malfoyem, ktorzy od roku sa parą. Od wrześni będa chodzić na trzeci rok nauki w Hogwardzie a ja pójde dopiero na pierwszy. Zapomniałam dodać, że 1sierpnia mam 11 urodziny. Dobra ide jeść bo mi w brzucu burczy.

godz.10:58m.p.

Zjadłam żeczywiście pół lodówki, ale teraz moge pisać. A wię tak mieszkam u citki w Dover niedaleko Londynu, ciotka jest aurorem wię jej nienawidze. Niezabiła moich rodzicow, ale pracuje w tym parszywym Ministerstwie Magi, magi, magiiii!!! Za chwile przyjdzie do mnie Susan bo Draco niemoże, słysze dzwonek do drzwi lepiej żeby moja cioyka nieotworzyła bo zacznie wydziwiac kto tak wcześnie sie zjawia, jest strasznym spiochem a ponieważ dzisiaj sobota nie idzie do pracy i będzie spala do poludnia.

juloster : :